Jest 1 marca 2022 r. Ten dzisiejszy podcast będzie zupełnie inny. Choć dopiero niedawno zaczęliśmy naszą przygodę z podcastami, ten już teraz jest wyjątkowy. Od 2 lat zmagamy się z pandemią, a od paru dni Ukraina zmaga się z kolejnym, ale tym razem widocznym najeźdźcą.  Rosja Putina zaatakowała i tym samym zmieniła oblicze znanego nam świata. 

To wszystko dzieje się w zupełnie nowych, dotąd niespotykanych realiach wojny, bo realiach internetu, mediów społecznościowych i platform rozrywkowych. W tym podcaście będzie krótki monolog z mojej strony. Z wami, Maciej Miniszewski, a za tydzień mamy nadzieję, że już w bardziej pozytywnych okolicznościach wrócimy z Bartkiem Malinowskim. 

Slava Ukraini!

Na wstępie przede wszystkim chcemy wyrazić naszą Solidarność z Ukrainą. Zapraszamy wszystkich słuchaczy nie tylko do udziału w organizowanych zbiórkach pieniędzy, zbiórkach artykułów żywnościowych, artykułów higienicznych i ubrań. Pamiętajcie, nie jest to okazja do pozbycia się tego, co nam zbywa. Nie dawajmy tego, co wydaje nam się, że jest potrzebne, ale szukajmy właśnie dedykowanych organizacji, zbiórek, fundacji. Do takich akcji przykładowych umieścimy linki w opisie. Mamy nadzieję, że to będzie jakaś forma ułatwienia. Do tej pory jesteśmy dumni z tego jak Polacy otworzyli swoje serca, ale musimy zaznaczyć, że ta otwartość musi trwać. Życzymy sobie i wam, żeby to piekło skończyło się jak najszybciej. Jednocześnie musimy być gotowi na to, żeby nasza pomoc trwała tak długo, jak tylko będzie potrzebna. 

Wojna w dobie TikToka

Dzisiaj opowiem krótko jaką rolę odgrywają media społecznościowe i TikTok w dzisiejszej wojnie i świecie. To będą zarysowane 3 obszary, wokół których naprawdę bardzo krótko się skupimy, ale które mam nadzieję, że też w jakimś stopniu pozwolą wam zrozumieć niektóre aspekty. 

  1. Po pierwsze, TikTok jest źródłem potężnego zasięgu, przekazu. 
  2. Po drugie, TikTok to nie tylko śmieszne filmiki, ale też jak się okazuje przestrzeń do szerzenia informacji, sprzedaży, promocji, do poważnych rzeczy. 
  3. Po trzecie, na TikToku, tak jak dzisiaj wszędzie, trzeba uzbroić się w gotowość do weryfikacji treści. 

TikTok źródłem potężnego zasięgu

Do godziny 19:00 01.03.2022 r. filmiki z hasztagiem: 

#solidarityofukraine wyświetliło ponad 2 miliony odbiorców 

#staywithukraine kolejne 13 milionów 

#slavaukrainie 73 miliony 

#standwithukraine 185 milionów 

#saveukraine 187 milionów 

Dzisiaj cały świat mówi o nieusprawiedliwionej agresji na Ukrainę. TikTok daje nam natomiast miejsce do szerzenia tego wsparcia dla narodu ukraińskiego. 

TikTok miejscem porad i wsparcia

Platforma stała się też miejscem, w którym informacje pojawiają się jeszcze przed innymi źródłami. To jest ten drugi aspekt. Internet okrążyły filmiki pozostawionego sprzętu rosyjskiego bez paliwa, amunicji, do tego można nauczyć się jak przygotować koktajle mołotowa, albo jak odpalić porzucony czołg. Jest to nowe oblicze wojny, ale za zasięgami idzie też przekaz i tutaj skorzystam z materiału, który na swojej stronie umieścił The Guardian. Oni pisali, że influencerzy w mediach społecznościowych często są krytykowani za swoją błahość. Tak rzeczywiście było, ale w miarę jak teraz rosyjska armia przemieszcza się przez Ukrainę to niektórzy z największych rosyjskich influencerów stali się takimi latarniami oporu. Wielu z nich otwarcie mówi o swoim zaniepokojeniu szybkością, brutalnością, a tymczasem ukraińscy influencerzy również narażają się na ataki ze strony nacierającej armii, próbując udokumentować horror wojny. Niki Proshin, dwudziestosiedmioletni Rosjanin z TikToka, który ma 750 000 obserwujących, zaczął pisać o inwazji już pierwszego dnia po przekroczeniu armii rosyjskiej przez granicę. Odpowiadał na pytania dotyczące jego odczuć. Poprzez swoje opinie starał się utrzymać jakiś pomost wsparcia, jakiś wstyd Rosji wobec wydarzeń na Ukrainie. Nagrywał filmiki z protestu w Petersburgu. Natomiast w Ukrainie influencerzy, którzy pozostali w kraju dostosowali swoje treści do zmienionych całkowicie okoliczności, w jakich przyszło im żyć. Nagle w cieniu inwazji do niedawna typowe życie influencer przepełnione drogimi ubraniami, pysznym jedzeniem i luksusem zastąpiły proste, jasne, czytelne komunikaty informujące o spodziewanych atakach. Pojawiły się treści przepełnione praktycznymi poradami, dotyczącymi tego, jak szukać pomocy, albo gdzie się ukryć. 

Weryfikacja fake newsów na TikToku

W tym wszystkim musimy pamiętać o tym trzecim aspekcie, że dzisiejsza walka toczy się również w świecie wirtualnym i nie dotyczy tylko grup hakerów Anonymous, którzy blokują rosyjskie i białoruskie strony, czy puszczają prawdziwe relacje z Ukrainy w propagandowej rosyjskiej telewizji. Dezinformacja – ta walka dotyczy każdego z nas, mierzymy się dziś wszyscy fejkami. Choć TikTok jasno w swojej polityce zabroni Ci reklamować na przykład tematy polityczne czy pełne przemocy, to tak jak wszędzie na platformie należy uważać na treści, które manipulują na fali potężnych zasięgów. Pojawiały się bowiem nagrania, co podawało Deutsche Welle, na przykład z rzekomych wybuchów i wydarzeń, które w rzeczywistości nie miały miejsca. Dlatego choć TikTok to doskonałe narzędzie do śledzenia wydarzeń w czasie rzeczywistym, zanim podacie coś dalej sprawdźcie to w innych źródłach. 

Na koniec do wszystkich naszych przyjaciół z Ukrainy, jesteśmy z Wami! Niech ta wojna już się skończy, niech na świecie zapanuje pokój.